Co to jest pianka do włosów i jak ją aplikować?

CO TO JEST PIANKA DO WŁOSÓW?



Pianka jest to kosmetyk do stylizacji włosów. Istnieją jej różne rodzaje z przeznaczeniem do typu włosów (włosy proste, kręcone, krótkie, długie, półdługie) lub osiągnięcia zamierzonego celu na włosach ( utrwalające, wygładzające, podnoszące u nasady, ochronne, koloryzujące). Mogą zawierać dodatkowo filtry UV, witaminy i inne składniki odżywcze.

JAK APLIKOWAĆ PIANKĘ?

Skupię się jedynie na tym jak aplikować ją na włosach długich, cienkich mających skłonność do przetłuszczania się u nasady. Efekt jaki powinien interesować posiadaczki takich włosów to: podniesienie u nasady, uporządkowanie, zwiększenie objętości bez efektu napuszenia

PRZYBORY JAKIE BĘDĄ POTRZEBNE TO: PIANKA, GRZEBIEŃ O SZEROKO ROZSTAWIONYCH ZĘBACH, ZWYKŁA SZCZOTKA, SUSZARKA.

  • Piankę należy nakładać na wilgotne włosy (wilgotne tzn. włosy po umyciu i osuszeniu ręcznikiem). Jeżeli już rozczesaliśmy swoje włosy pochylamy się do przodu głową w dół. Następnie wyciskamy na dłoń kulę pianki wielkości małej pomarańczy i grzebieniem o szerokich zębach nabieramy niewielką ilość na końcówki grzebienia i wczesujemy delikatnie od strony karku ku dołowi 1/3 naszej pomarańczy. Kolejno wczesujemy w boki  1/3 naszej kuli. Teraz prostujemy się i to co zostało na dłoni  wczesujemy w ten sam sposób w wierzchnie włosy. 
  • Następnie pochylamy się ponownie głową w dół tak by  włosy swobodnie zwisały i suszymy średnio ciepłym nawiewem. po ok. 2 minutach suszenia bierzemy delikatna szczotkę dosyć gęstą i rozczesujemy nasze włosy cały czas w pozycji pochylonej. Rozczesujemy i od karku w dół i od czoła w dół i suszymy dalej . Wylot suszarki powinien być skierowany w górę tak by podwiewało od spodu nasze włosy. Gdy włosy są prawie suche prostujemy się i teraz powinniśmy mieć napuszony push-up niczym po podpięciu do gniazdka ewentualnie jak po trafieniu piorunem:D 
  • Uruchamiamy naszą suszarkę na chłodny nawiew i suszymy trzymając suszarkę nad głową tak aby strumień powietrza był skierowany w dół. Okrążamy  suszarką kilka razy włosy rysując nad głową niewidzialna aureolkę gdyż w końcu jesteśmy aniołkami:D W ten sposób zamykamy nasze łuski włosowe. Co wygładza i nadaje blasku.  Teraz możemy wystylizować sobie przedziałek w miejscu które lubimy. Odrobinkę spryskać lakierem lub minimalnie podtapirować jeśli nasze włosy są miejscami zbyt rzadkie z prześwitami.


Mi ten sposób stylizacji  daje efekt zbliżony do stosowania prostownicy który utrzymuje się cały dzień:) Nie stosowałam okrągłej szczotki gdyż mam długie włosy i ciężko mi operować nią jedną ręką. Zajmuje to wiele czasu a włosy przy tym plączą się niemiłosiernie wokół szczoty i to dla mnie męka.

Myślę że mogłam jakoś pomóc:)

Pianka jakiej aktualnie używam to czarny Taft z efektem kaszmiru.

A jaki patent macie Wy na stosowanie pianki?:)

Tusz do rzęs Maybelline the colossal volum express waterproof

Jest to jeden z lepszych tuszów  jakie przyszło mi użyć ze względu na szczoteczkę włosiastą i gęstą. Dzięki niej tusz dobrze się rozprowadza i nie ciapie. W rankingu moich tuszów przewyższa MaxFactor 2000 calorie waterproof volume oraz Volume Million Lashes  waterproof Od L'Oreal Paris.

Szczecinka tak się oto prezentuje:


 

MEGA MIX:)

Postanowiłam zmiksować część mojego dobytku włosowego i wyczarować super wcierkę do włosów.


Dobrze się nakłada i nie najgorzej spłukuje. O efektach napiszę za jakieś trzy tygodnie. Zmieniłam nieco sposób aplikacji wcierki. Koleżanka doradziła mi wcierać ja szczoteczką do zębów zatem delikatnie wcieram:). Co do proporcji w jakiej mieszam składniki to: 10ml Capitavitu+ 5ml Toniku babuszki Agafi+1ml olejku rycynowego i 2ml dowolnego olejku. To wszystko nakładam na całą noc i rano myję włosy dwukrotnie szamponem babuszki Agafi do codziennego stosowania. Kolejno odzywka z Isany z olejem arganowym i gotowe:)

Nie mogłam się oprzeć wstawieniu pewnego tekstu. Znajoma z Norwegii nauczyła się polskiej piosenki urodzinowej i napisała mi ją tak: 

"Ståla Ståla Ståla ståla nie shie njaa! Nie shie NA! Nie Shie NA! Ståla ståla ståla ståle nie shie nja NIE SHIE NJAAA!"

Umarłam:D

Czerń:)

Czerń urozmaicona wisienkami:)


baza: sensique hardener (odżywka z metioniną)
czarny lakier: Eveline-MiniMax
różowy lakier: Ados-neon fluo (kolor: RÓŻ)
zielony lakier: Ados -55 (kolor nr 75)

Różowa pantera . . .

Letnia imprezowa stylizacja jaką zrobiłam Siostrze:)Róż i cętki:

Lakiery:
  • różowy: Vipera  817
  • biały: NYC 134 French White Tip
  • czarny Eveline Cosmetics MiniMax 192
  • baza i top: Sensique Hardener (odżywka i utwardzacz do paznokci z metioniną)

Sally Hansen Insta-Dri 140 Quick Sand

Tym razem na cielisto. Bardzo naturalny i dyskretny kolor który świetnie nadaje się do pracy lub kiedy chcemy zapuścić paznokcie nie pozostawiając ich bez lakieru.

Lakier Sally Hansen Insta-Dri; kolor:140 Quick Sand

Laminowanie, żelatynowanie włosów...

Zachęcona rewelacyjnymi wpisami na blogach postanowiłam zalaminować dzisiaj swoje włosy Efekt jaki uzyskałam to miękkość, sypkość, nawilżenie oraz niebywały połysk. Dwa razy efektywniej niż po samym olejowaniu. W trakcie co prawda nie wyglądało to za dobrze, mieszanka miejscami podsychała co dawało efekt wylinki skórnej ale wszystko ostatecznie ładnie zmyło się wodą.

MOJA MIESZANKA DO LAMINOWANIA:


  • 1 łyżka stołowa  żelatyny (Gellwe) rozpuszczona w 3-4 łyżkach wrzątku -trzeba szybko mieszać papkę aż powstanie biaława masa, następnie po ostygnięciu ( ok.5 minut) dodać:
  • 2-3 łyżki  stołowe maski do włosów (ja użyłam biovax 3 oleje)







To wszystko razem zamieszać na jednolitą maź, następnie rozdzielić włosy na pasma i wcierać w każde z nich żelatynowa maskę(ja wcierałam w suche włosy). Kolejno założyć czepek lub worek foliowy na głowę i zawinąć całość ręcznikiem. Następnie zrobić sobie dobrą herbatkę i otworzyć gazetkę i poddać się 45 minutom relaksu:).
.......Po upływie tego czasu spłukujemy wszystko bardzo dokładnie letnią wodą nie zimną. Następnie nakładamy odżywkę ( ja użyłam wspomnianej wcześniej ISANA) i myjemy nią włosy jak szamponem. następnie całość spłukujemy letnią wodą i suszymy.



Oto efekt i aktualizacja włosów na sierpień:)

Olej lniany-DARY NATURY ekologiczny tłoczony na zimno


Olej lniany jest kolejnym jaki postanowiłam wykorzystać do olejowania włosów. Przykry fakt, że włosy śmierdzą po nim smażonymi frytkami albo plackami ziemniaczanymi (chodziłam jak Frycia:D). Olej uelastycznia włosy i dobrze nawilża jednak lepiej zamieszać go z olejem rycynowym oraz oliwką Babydream. Znacznie lepiej sprawdził się u mnie w mieszankach olejowych niż jako samodzielny preparat do olejowania włosów ze względu właśnie na zapach utrzymujący się nawet po zmyciu szamponem i nałożeniu odzywki.

Cena: 4pln/100ml

Natural Lip Balm -anti age oraz z aloesem i mentolem od LOVELY*





Mój Haul z Rossmana:) dwa balsamy do ust w metalowych mini puszeczkach. Super nawilżają i natłuszczają usta. Ten z  mentolem powoduje początkowo silne mrowienie i chłodzenie które z czasem mija i po 20 minutach praktycznie nie ma już tego uczucia. Na silne słońce są w sam raz. Myślę, że są bardziej skuteczne w działaniu niż niejeden balsam za tą cenę (2,09 pln za sztukę na promocji w Rossmanie). Mają w sobie naturalne olejki: jojoba, eukaliptusowy, oraz masło shea i witaminę E. Produkt godny polecenia.

Dabur-woda różana


Chciałabym podzielić się wrażeniami dotyczącymi wody różanej firmy Dabur. Ma piękny zapach przypominający nieco różaną marmoladę z pączków:* Zapach na mojej skórze utrzymuje się około dwóch godzin. Świetnie nawilża skórę i włosy. Jak zaleca producent można ja stosować również w celach spożywczych jako dodatek do ciast i deserów oraz potraw z ryżu. W celach kosmetycznych zastosowanie tej wody jest wprost nieograniczone bo można robić okłady na oczy, dodawać do masek oraz balsamów przeznaczonych zarówno do ciała jak i do włosów (1 łyżeczka wody różanej na jedna aplikację danego kosmetyku). Można tą wodę dodawać do sproszkowanych ziół oraz płukanek do włosów. Kosmetycznie woda ta zalecana jest dla osób mających szczególnie problemy z pękającymi naczynkami. Myślę, że w moim kosmetycznym  repertuarze zagości na stałe.

Cena: 12pln/250ml

Podsumowanie miesiąca...

Podsumowując lipiec produkty które zrobiły najwięcej dobrego dla moich włosów to: szampon Neril, wcierka Capitavit, szampon Fitomed z mydlnicą lekarską oraz olejek Alterra- migdały i papaja. Pomogły mi zaradzić w walce z  wypadającymi włosami. Aktualnie wypada ich o wiele mniej niż na początku kiedy za każdym muśnięciem ręką lub szczotką leciały całe pasemka obecnie wypada 1/5 z tego. To dla mnie duży sukces. Myślę, że zmiana sposobu pielęgnacji włosów będzie dawać coraz to lepsze efekty.

Życzę Wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu:)