Wellness&Beauty- Meersalz-Ol-Peeling (Peeling na bazie soli morskiej i olejku, alg i minerałów morskich)


Moja słabość do weków żyje i nie chce mnie opuścić;). Dzisiaj na tapecie peeling i to nie byle jaki przeznaczony do rąk i ciała. W swoim składzie zawiera m. in. : sól morską, olejek ze słodkich migdałów, olej z nasion słonecznika oraz Porphyra umbilicalis poszukałam nieco i jest to: (Alga Nori) – ekstrakt z czerwonej algi pozyskiwanej z wód wybrzeża Atlantyku. Źródło protein, soli mineralnych, witaminy A, B12. Intensywnie nawilża, głęboko i trwale wiąże wodę. Tworzy na skórze delikatny film ochronny i zapobiega nadmiernej utracie wilgoci.
Produkt ten zakupiłam niegdyś na promocji w Rossmanie. Uważam, że jest to kosmetyk dla zuchwałych i mam tu na myśli fakt że jeśli masz wątłą, cienką i delikatną skórę to może być bardzo nieprzyjemnie. Sól morska jest bardzo ostra i kiedy robię piling wydaje mi się ze papier ścierny zdziera mi skórę, a należę raczej do gruboskórnych kobiet;). Całą sprawę łagodzą olejki po których skóra jest wspaniale nawilżona ale nie za bardzo tłusta. uwielbiam go za to szorowanie i piękny zapach taki morski świeży niektórym się kojarzy z perfumem Davidoff .

Cena: 10,50pln /300g

Zamieszczam tez aktualizację włosów. Dzisiaj mam częściowo spięte,trzy tygodnie temu skróciłam je o ok 5cm. Celowo wszystkie zdjęcia włosów robię telefonem bez retuszu. Może są toporne nieco ale nie chcę fałszować tego co realne;)dołem widać mi prześwity z racji tego że miałam włosy cieniowane na 3 warstwy, aktualnie dążę do ich  wyrównania. Ciężko idzie ale idzie:)




Green Pharmacy- olejek łopianowy z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynu


Dzisiaj nadszedł czas na recenzję kolejnego olejku łopianowego z firmy Green Pharmacy (którego m.in. wykorzystałam w moim MIXIE ) tym razem z dodatkiem olejków z drzewa herbacianego i rozmarynu. Trzeba przyznać, że sprawdził się ciut lepiej niż jego poprzednik z dodatkiem  olejku arganowego ale nie było takiego efektu jakiego oczekiwałabym czyli włosy swoją jakością i miękkością nie różniły się specjalnie od tego co było przedtem. Dobrze jednak wpłynął na moja skórę głowy, a wprost rewelacyjnie sprawdził się jako dodatek do kąpieli dla stóp - ot kilka kropel do miednicy w której mamy zamiar moczyć nogi lub do wanny. Świetnie nawilża i tonizuje skórę i nie pozostawia lepkiego, klejącego filmu na skórze. Jeśli chodzi o zapach dominuje zapach olejku z drzewa herbacianego. Myślę ze ze względu na kąpiele zostanę przy nim na dłużej. Dużym plusem jest jego atrakcyjna cena: ok 6pln/100ml.

Balea-żele pod prysznic


Mój TŻ pewnego razu przywiózł mi skromny upominek taki ot zestawik zeli pod prysznic. Miałam dodatkowo jeszcze trzy inne żele których nie ma tutaj na zdjęciu. Był to żel z olejkiem z drzewa sandałowego oraz dwa żele owocowe. Cena żeli jest bardzo atrakcyjna są tańsze niż z ISANA a jakością dorównują tym z Palmolive. Z tych wszystkich jakie przyszło mi używać tym który najbardziej mi przypadł do gustu był ten z olejkiem z drzewa sandałowego ze względu na orientalny zapach, który uwielbiam oraz nawilżenie i gładkość jaką pozostawiał na skórze. Komponował się idealnie ze szczotka do masażu pod prysznicem. Jak tylko wpadnie w moje łapki ponownie dodam fote. Gorąco polecam te myjaczki:)


Prezent dla Was:)

Jako, że zbliża się do nas rudowłosa i zapewne długowłosa  pani Jesień :) postanowiłam zatrzymać jeszcze resztkę lata i zrobić mały upominek. Przyda się on mam nadzieję  niejednej Włosomaniaczce. Jest to projekt grafiku pielęgnacji naszych włosów do stworzenia którego zainspirował mnie TEN pomysł  . W zależności od potrzeby każdy może wpisać co mu pasuje. Niebawem zamieszczę swój grafik na miesiąc październik. Pozdrawiam serdecznie:)

Grafik w PDF

Marion-ampułki do włosów 14-dniowa TERAPIA WZMACNIAJĄCA





Tak się dziwnie złożyło, ze jak przeważnie na mojej wczorajszej drodze stanął sklep z kosmetykami m.in.  przeznaczonymi do pielęgnacji włosów ;) Po wejściu i oglądnięciu tego co kolorowe i błyszczące :D moja uwagę zwróciły dwie pozycje: ampułki do włosów z Marion oraz kuracja wzmacniająca w płynie z  Joanny. O Joannie będzie w następnym poście natomiast chciałabym dzisiaj opisać kurację ampułkami i wrażenia z użycia pierwszej z nich.
Ampułki są dosyć spore jak widać przez dziurkę w opakowaniu. Zaraz po umyciu wtarłam jedną w skórę głowy zaś resztę we włosy i dokładnie rozczesałam i tak położyłam się spać. zapach tych ampułek przypomina mi Dior Addict fioletowy więc jest względnie przyjemny dla kogoś kto lubi taką gamę zapachową. W aplikacji płyn z ampułek jest mniej przyjemny bo przypomina nieco olejek i włosy są po nim takie śliskie i tłustawe. Myślałam, że  rano czeka mnie ponowne mycie głowy jednak spotkało mnie zaskoczenie. Włosy owszem są może nieco bardziej śliskie ale nie ma przetłuszczenia. Zobaczymy jakie będą efekty po dwóch tygodniach.

Cena: 8.90/opakowanie

Zioła na pomoc włosom!


W pewnej mądrej książce przeczytałam , ze bardzo dobre efekty w pielęgnacji włosów daje łączenie naparów z ziół z szamponem bez agresywnej chemii ( za takie uważam delikatne szampony dla dzieci). Wybrałam kilka ziół z mojej apteczki  i zrobiłam małe zestawienie, i tak:

Napary sporządzone z poniższych ziół posiadają następujące działanie:
  • liść pokrzywy: działa antyseptycznie, hamuje rozwój drobnoustrojów oraz zwalcza łupież i łojotok
  • liść mięty pieprzowej działa chłodząco oraz hamuje łojotok, przyspiesza również porost włosów
  • liść rozmarynu: pobudza krążenie w skórze głowy oraz hamuje wypadanie włosów
  • kłącze tataraku: łagodzi podrażnienia skóry głowy, działa przeciwświądowo i przeciwbakteryjnie oraz pobudza wzrost włosów
  • kwiat lawendy: pobudza porost włosów oraz przeciwdziała siwieniu
  • ziele skrzypu polnego: uszczelnia naczynia krwionośne, ogranicza przetłuszczanie włosów i działa silnie wzmacniająco na włos
  • korzeń żywokostu: zwalcza łupież
  • liść szałwii lekarskiej: zwalcza łojotok, przyciemnia włosy
Wiadomo, że powyższe zioła posiadają wiele cennych pierwiastków i związków chemicznych które wpływają na nasze włosy również w płukankach lub wcierkach  nie tylko w połączeniu z szamponem do mycia włosów. Jest to tylko takie małe kompendium niezbędne do sporządzenia naparu z odpowiadających nam ziół. Wykonujemy go zaparzając dwie łyżeczki  danego zioła na pół szklanki wody przestrzegając czasu na opakowaniu producenta.

Jeśli ktoś posiada na swoim blogu bardziej szczegółowe informacje dotyczące powyższych ziół to linkujcie:)


Green Pharmacy-szampon do włosów suchych olej arganowy i granat






Postanowiłam wypróbować na moich włosach nieco inna gamę kosmetyków jako, że moje włosy są suche na końcach i przetłuszczające się u nasady. Na pierwszy ogień poszedł szampon do włosów suchych z olejem arganowym i granatem. Bomba to to nie jest muszę przyznać otwarcie. Myjąc włosy wieczorem na drugi dzień po południu włosy sklejają się w strąki u nasady i za ładnie to nie wygląda. Spodziewałam się tez większego nawilżenia końcówek jednak nie ma większych efektów na tym polu. Jedyne co mi się podoba w tym szamponie to jego zapach który mogłabym wąchać bez końca przywodzi mi na myśl stare ekskluzywne salony fryzjerskie;) włosy zaraz po umyciu są bardziej miękkie i błyszczące.

Cena ok. 8pln/350ml

Fitomed-żel do mycia twarzy (i włosów)?



Hej Ludziska:)

Po ostatniej wizycie w sklepie zielarskim i moich mini zakupkach postanowiłam wypróbować żel do mycia twarzy z Fitomedu dla cery tłustej i trądzikowej z mydlnicą lekarską. Odczuwalnie  wygładza cerę i bardzo ściąga pory. Nieco wysusza skórę przez co wszelkie zmiany "pryszczopodobne" znacznie szybciej się goją i po trzech dniach są prawie niezauważalne. Żel zawiera w składzie wyciągi ziołowe z: szałwii, melisy, oczaru i nagietka.
Jako żem ciekawski człek postanowiłam wypróbować go na włosy i sprawdzić jaka jest dokładnie różnica między tym żelem, a szamponem do włosów również z Fitomedu o podobnym składzie, którego używałam wcześniej.
Żel jako szampon bardzo dobrze odtłuszcza i oczyszcza włosy. Podnosi u nasady i nieco je wysusza ale nie tak bardzo jak bym się tego spodziewała. Do regularnego stosowania jako szamponu nie przekonywałabym za bardzo ale jako szampon z "braku laku" lub do odtłuszczenia skóry głowy sprawdzi się doskonale jeśli dodatkowo potraktujemy końcówki odżywką.

Cena: 10pln/200ml

Odżywka Nivea z olejkiem babassu

Zachęcona niezwykłym działaniem olejku babassu na wlosy postanowiłam wypróbować to cudo na sobie. Stwierdzam, że odżywka ta nadaje się świetnie dla włosów zniszczonych rożnymi zabiegami fryzjerskimi którym brak połysku, nawilżenia oraz odżywienia. To bardzo treściwa odżywka średnio wskazana dla cienkich włosów ponieważ może je sklejać w strączki jak to zaobserwowałam u siebie. Bardzo mocno wygładza i nabłyszcza oraz posiada trwały ładny zapach. Dobrze wygładziła moje poczochrane końcówki i lepiej się dzięki niej włoski rozczesują i mam zamiar ją stosować głównie na końcówki. Cena jest w miarę przystępna i nie dziurawi kieszeni ok 7pln. Jeśli komuś nie spasuje jako główna odzywka jak mi zawsze można ją wykorzystać jako składnik mieszanki:)


ultra doux- sekrety Prowansji: rozmaryn i oliwka

Skuszona unikalną kompozycją postanowiłam wypróbować zestaw oferowany przez Ultra Doux. Po pierwszym myciu efekt jaki uzyskałam na włosach zadowolił mnie. Zarówno szampon jak i odzywka nie obciążają włosów. Włoski są dobrze odżywione i nawilżone oraz dociążone. Nie ma efektu push-up jak po fitomedzie dla włosów tłustych a szkoda ale da się ten skład zaakceptować. Dodatkowe zalety tego zestawu to cena (ok.13pln/zestaw) oraz piękny zapach.



Podsumowanie miesiąca:)

W miesiącu sierpniu dałam nieco odpocząć moim włosom od wcierek i olejów stosując zabiegi maksymalnie 3 razy w tygodniu. Odżywkę ISANA  oceniam jako średnio dobrą w tej cenie. Plus dla niej za to że nie obciążyła zbytnio moich włosów zaś minus za cenę. Uważam że jak na tą jakość w regularnej cenie jest zbyt droga i mało wydajna. Nadal stosuję MEGA MIX i jestem zadowolona. Włosy urosły jakby więcej ok. 2cm zawsze było to ponad 1cm/miesiąc. Może samo masowanie tak bardzo wspomaga stosowanie różnych specyfików.

Pozdrawiam was Kochani:)