Jesień z Inglotem

Dzisiaj będzie troszkę jesiennie. Przechodząc koło stoiska Inglota postanowiłam zaopatrzyć się w małe co nieco...i taki oto efekt moich poczynań:


To matowe cienie z drobinkami, uwielbiam takie połączenie. W zielonym drobinki są złote w pozostałych są srebrne. Spodobał mi się również róż w bardzo intensywnym kolorze. Marzył mi się matowy granat ze złotymi drobinkami ale Inglot takiego nie posiada niestety:(jakby ktoś miał namiar  na taki cień to byłoby super. Postanowiłam wyczarować coś troszkę jesiennego jak zielono-żółty liść klonu i wyszło mi tak:




pozdrawiam i dobrej nocki MooN.

8 komentarzy:

  1. Ja bym dla siebie wzięła jedynie chyba 84, 459

    OdpowiedzUsuń
  2. często eksperymentuję z dawaniem kolorowych kredek do oczu jako bazy..czasami wychodzą całkiem nieoczekiwane efekty i kolor się zmienia:)szczególnie ładnie wychodzi przy różowych z palety Vintage Romance- przy czarnej kredce zmienia się na bardziej fioletowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award ;) Więcej info u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale intensywne kolory! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. szminka to vice i nectar pomieszane, opisane tutaj http://violamoon.blogspot.com/2014/10/jesien-ze-szminkami-od-mua-i-makeup.html :)

      Usuń