Born Pretty Store- recenzje cz. 2 sztuczne rzęsy



Hej Motylki!

Dzisiaj obiecana recenzja jednego z produktów, którego użyłam do makijażu tutaj. Będą to rzęsy link do rzęs dostępne na stronie internetowego sklepu BornPrettyStore z którym aktualnie współpracuję. Jak widać mają bardzo subtelny i delikatny kształt. Wpiszą się w każdy makijaż. Są nieco bardziej sztywne niż te z Ardell, jednak nie jest to nieprzyjemne czy drażniące. Nie posiadają silikonowego paseczka, a raczej jest to żyłka. Zalecałabym położenie nieco większej ilości kleju zwłaszcza na końcówkach rzęs. Kleję większość rzęs na klej Duo niebieski, który robi się przezroczysty. Są to rzęsy, które będą pasować do większości oczu ze względu na ich stopniowanie i to, że zaczynamy je doklejać gdzieś od 1/3 długości powieki. To co jest niezbędne przed ich naklejeniem jest dokładne podkręcenie zalotką i wytuszowanie własnych rzęs. Ładnie się wtedy wkomponują. Tu moje rzęsy wytuszowane przed naklejeniem tuszem-Maybelline sensational wersja wodoodporna i naklejonymi rzęskami.

Z tym kodem można zakupić produkty nieprzecenione z rabatem 10%. 





Tak wygląda efekt końcowy.

Lubicie tak w ogóle sztuczne rzęsy? Ja wolę na wyjścia i imprezy, na codzień niekoniecznie.

Uścisków moc!

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki, nie przepadam za rzęsami, które wglądają jak szczotki. Te dały nawet niezły efekt. Jednak raczej nadają się na imprezę. Myślę że najbardziej naturalny efekt dają jednak kępki lub rzadsze rzęsy.

      Usuń
  2. Efekt ciekawy, ale się nie skuszę na sztuczne rzęsy, wolę moje nieidealne ;)

    OdpowiedzUsuń