Tak jak obiecałam przedstawiam wam ostatnio zakupioną kuracje wzmacniająca z Joanny-Rzepa.Z dniem dzisiejszym zaczynam stosowanie tego lekko smrodliwego specyfiku przypominającego zapach prania którego zapomniało się wyciągnąć z pralki:D. Do świetnych należy butelka, którą dozuje się po prostu bosko i można będzie ja po zakończeniu wykorzystać do czegoś innego. Ktokolwiek już miał do czynienia z tym cudem Joanny niech da znać:)
Po zakończeniu tej kuracji myślę, że sama w sobie nie jest zła pomijając zapach mogący naprawdę odstraszać. Jantar jednak bije ją o głowę;) i wywiera lepszy wpływ na skalp i włosy niż ta. Joanna niewiele mi pomogła ale i nie zaszkodziła tak naprawdę..w końcu po to są rożne produkty by jest sprawdzać i testować.
Rzepę na pewno sobie kiedyś kupię, chociażby dla samego dozownika :)
OdpowiedzUsuńja poki co uzywalam tylko jantara.do tej kuracji sie zbieram i zbieram:)
OdpowiedzUsuńJa z jantarka byłam bardzo zadowolona:) z pewnością wrócę do niego nie raz:)
UsuńZamierzam ja kupić chociażby dla buteleczki, chociaż działania też jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMam i wydaje mi się, że ograniczyła przetłuszczanie się włosów :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam fajny sklep internetowy BOSCO DESIGN a w nim super produkty do włosów olejki maseczki Polecam
OdpowiedzUsuńFajny ten sklep. Nie wiedziałam ze chi ma tak bogata ofertę:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń