Jesień ze szminkami od MUA i Makeup Revolution

Dzisiaj prezentacja moich jesiennych szminek z MUA i Makeup Revolution.




Moje szminki to (od lewej): MR-Vice, MUA-Shade 16 NECTAR, MUA-matte lipstic WILD BERRY. Kolory są identyczne jak na zdjęciu.  Teraz czas na recenzję: Szminki z MUA pomimo, że są w tej samej cenie co Makeup Revolution są o wiele lepiej wykonane i napigmentowane. Opakowania wyglądają bardziej ekskluzywnie i mają lepszą blokadę przed rozłączeniem. Mają również odkręcane denka w których jest dodatkowo szminka, możemy je komuś pożyczyć albo dać wypróbować. Szminka z MR też ma jak widać coś podobnego ale pomimo mojego siłowania się nie udało mi się odkręcić tego więc zakładam, że nie ma takiej funkcji. Świetnie sprawują sie na ustach chociaż są nietrwałe. Kolory Vice i Wild Berry są bardziej przezroczyste. Kolor Nectar jest dobrze napigmentowany ale kiedy usta się dotykają mogą się robić takie poprzeczne kreski. To nie jest ta  jakość szminek co wcześniej recenzowanych z AVON. Znacznie krócej mam je na ustach ale jestem bardzo zadowolona z kolorów bo takich właśnie szukałam, gama pomarańczy i gorzkiej czekolady. Za cenę ok. 5 złotych za sztukę to super sprawa.

A Wy macie już jakieś szminki z tych firm?;]

6 komentarzy:

  1. To nie moje kolory. Ewentualnie jeszcze ta środkowa mogłaby być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam róze ale teraz nostalgicznie naszła mnie ochota na pomarańcze niekoniecznie bede je stosowac w czystej postaci ale mam zamiar mieszac te pomaranczki z tymi szminkami co juz posiadam:)licze na ciekawe efekty

      Usuń
  2. MUA-Shade 16 NECTAR najbardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a pokaż MR-Vice na ustach, jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń